czwartek, 17 listopada 2011

Sylwia - XV rozdział ;d

XV

Obudził mnie hałas dobiegający z kuchni. Niechętnie wstałam zeszłam na dół.
Okazało się,   że mama pobiła talerz.. Wzięłam do ręki miotłę i zaczęłam sprzątać.
Kiedy podłoga była już czysta wstawiłam wodę na herbatę i zrobiłam sobie śniadanie.
Po zjedzeniu poszłam do swojego pokoju. Ubrałam się w to i lekko pomalowałam oczka.
Włączyłam laptopa i zmieniłam sobie opis na Gadu Gadu. Napisałam ' Wakacje dopiero się zaczęły,
a ja chcę już wracać do szkoły...'
Było to prawdą, gdyż tęskniłam za wygłupami na przerwach i wypadami do kina całą paczką.
Teraz nie mogłam z większością osób nigdzie chodzić, gdyż wyjechali na wakacje..
Została mi tylko Natalia. Miałam w planie wyjazd do Paryża z całą rodziną, ale dopiero w sierpniu..
Po  5 minutach dostałam sms'a od Natalii 'Hej. Masz ochotę zaszaleć? Za godzinę w Centrum Handlowym.'
Odpisałam jej 'Oczywiście że tak...Na pewno będę'. Wyłączyła laptopa i zaczęłam grzebać w szafie.
Po 15 minutach stwierdziłam, że w tym będę wyglądała całkiem okej. Włosy zostawiłam tak, żeby opadały na ramiona.
Zeszłam na dół i usiadłam przed telewizorem. Nie znalazłam nic ciekawego, więc po paru minutach wyłączyłam go.
Przeglądnęłam się ostatni raz w lustrze i wyszłam trzaskając drzwiami. Szłam powoli przez park rozmyślając nad tym na co przeznaczę za oszczędzone pieniądze. Kiedy byłam na miejscu Natalii jeszcze nie było.
Kupiłam loda i usiadłam na jednej z wolnych ławek. Nagle za uwarzyłam zbliżającą się przyjaciółkę.
Pomachałam jej na powitanie.Chciałam wskazać na siedzenie obok mnie, lecz było już zajęte.
Siedział na nim chłopak którego widziałam na basenie. Nie wiedziałam jak mam się zachować,
więc uśmiechnęłam się do niego i pobiegłam w stronę Natalii.
- Cześć kochana ! - Powiedziała wesoła.
- Hej.-mówiąc to złapałam ją za ręke i pobiegłyśmy w stronę kawiarni.
Zamówiłam dwie filizanki kawy i dwa kawałki ciasta z polewą czekoladową.
Kiedy usiadłam na  przeciw przyjaciółki i podałam jej zakupione smakołyki, ona uśmiechnęła się
i zaczęła dziwnie unosić brwii.
- Oco ci chodzi?- zapytałam w końcu.
- O nic tylko zastanawiam się nad tym co to za przystojniak, który ciągle się na ciebie patrzy...?
- Nie wiem. Nie znam go,widziałam go ostatnio na basenie.
- Aha...Może on cie śledzi?
- Nie sądzę, nie wygląnda na takiego...-odpowiedziałam poirytowana.
Po chwili ciszy Natalia,jak to Natalia nie wytrzymała i zaczęła plotkować.
Rozmawiałyśmy na temat ubrań dziewczyn, któte przechodziły obok nas.
Kiedy wyszłyśmy z kawiarni pobiegłyśmy do ulubionego butiku.
Po odwiedzeniu większości sklepów byłyśmy wykończone. Usiadłyśmy na ławce.
Oczywiście TEN chłopak siedział niedaleko...
-  Co to za numer? - Nieoczekiwanie zapytała trzymająca mnie za rękę przyjaciółka.
- Nie mam pojęcia. Zauważyłam go kiedy obudziłam się po wypadku.
- To może sprawdzimy..?
- Nie wiem czy to dobry pomysł.. - Odpowiedziałam.
- Przestań! Nie mów, że nie jesteś ciekawa do kogo on należy...
- Okej. Spróbować można. - Powiedziałam.
Chciałam powiedzieć jej, że już dzwoniłam do tego ' kogoś ', ale nie zdążyłam,
ponieważ Natalia nacisnęła zieloną słuchawkę i przyłożyła mi telefon do ucha.
Zabrzmiały pierwsze sygnały. Przez cały czas przyglądałam się NIEZNAJOMEMU.
Zauważyłam coś dziwnego.. Odebrał ON telefon. Powiedział coś do słuchawki..
W tym samym momęcie usłyszałam głos chłopaka dobiegający z mojego telefonu. Zamurowało mnie..
Jak zwykle zemdlałam z nadmiaru emocji..  



1 komentarz:

  1. swietne! pisz dalej :D czekam na wiecej :D bede baaardzo czesto wpadac :)
    wpadnij do mnie :) ->
    http://udawanieszczescia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń